Pan X ma koncesje na wydobycie platyny na Marsie. Koncesje te sprzedaje/ przekazuje/ Panu Y, który ma za nie zaplacić kilka melonów dolców. Pan Y sprzedaje te koncesje/ przekazuje/ Pany W. Pan W nie pyta się, jakie są warunki przekazania koncesji przez Pana X dla Pana Y itd i przejmuje Y. Pan X nie przekazuje Panu W koncescji, bo Pan Y nie zaplacil za nie dolców.Pan W jest oburzony, iz Pan Y zatai,l sprawę dolców ale sam nie ma sobie nic do zarzucenia!!! Toż to wałek na całego!!!! Korki, info, Jaza: czyż tego nie widzicie!!!!!