sprzedano zakład za dobrą kasę i nagle wizja drogerii.sieć na polskim podwórku się nie zadomowiła a tu ekspansja na trudny rynek zachodni i co i pasztet. filipiak chciał ratować i odpuścił widząc co to za padlina. kiljanski wydrenował co się dało ale kaliciuk nie dał mu wyjść z obligacji.drogerie natura,rossman i inne pierdos nie ma szans.ps. ale cuda się zdarzają