Tim od IV kwartału ubiegłego roku znajduje się w płaskiej korekcie silnych wzrostów mających miejsce w poprzednim roku. Tym samym pokazuje to relatywną siłę waloru na tle warszawskiego rynku. Ponadto obserwujemy powstanie lekkiej, pozytywnej dywergencji pomiędzy kursem, który utworzył formację podwójnego dna przy 36 zł, a wskaźnikiem RSI, który w tym samym czasie osiągnął wyższy dołek. Równocześnie kurs odbił od opisanego wsparcia, które wzmacniane było obecnością 200-sesyjnej średniej kroczącej.
Wydaje się więc, że obecnie prawdopodobieństwo powrotu do wzrostów przeważa, choć finalnym potwierdzeniem będzie przebicie ubiegłorocznego maksimum przy 44 zł.