Wzrosty począwszy od dołka, układają się we wzrostowy kanał o szerokiej rozpiętości - obecne jego ramy to poziomy 2,24 i 4,15. Niemniej, jeśli trend jest mocny, cena nie zawsze wróci na dolną linię trendu i tutaj możemy być świadkiem takiej właśnie sytuacji. Nieco więcej mówi nam w tym aspekcie kolejny wykres:
Powyższy wykres obejmuje zbliżenie na trwającą konsolidację po wzrostach. Obecnie mamy już 2 sygnały potwierdzające gotowość do kontynuacji wzrostów, przynajmniej w krótkim horyzoncie czasowym. Są to - wzrostowa formacja zatrzymania ukształtowana nad wsparciem (2,42) oraz wybicie w górę z małego kanału spadkowego. To powoduje, iż byki powinny wrócić w okolice poprzedniego szczytu - a na podstawie szerokości kanału, docelowy poziom wzrostów to 3,60. Bycze nastawienie podkreśla RSI14. Niestety dogodny moment do wskoczenia do trendu już za nami, niemniej jest szansa, że cena wróci jeszcze na górną linię kanału spadkowego tj. w okolice 2,85. Będzie to kolejna okazja do zajęcia pozycji pod wzrosty co najmniej do poziomu 3,60. Jeśli spodziewany powrót na 2,85 nie nastąpi - wówczas potwierdzeniem do zajmowania pozycji będzie pokonanie poziomu 3,10.
Poziom 2,42 nie powinien już być złamany.
Analiza fal Elliota potwierdza dotychczasowe spostrzeżenia i obecnie powinniśmy oczekiwać dalszych wzrostów wpisujących się w falę 5 w 3. To co jednak wydaje się istotniejsze, lub równie istotne, to fakt, ż wzrosty układają się w fale o charakterze impulsowym, co świadczy o tym, iż Bytom jest w hossie.
Po fali 5 w 3 powinniśmy oczekiwać korekty (niestety za wcześnie by podać jakieś jej szczegóły), a następnie dalszych wzrostów i nowych szczytów w ramach trwającego trendu zwyżkującego. W tej sytuacji narzuca się pytanie, czy skoro hossa - to czy także nowe historyczne szczyty? To oznaczałoby wzrosty powyżej 7 zł, ale to pytanie na razie pozostawiam bez odpowiedzi.