Nawrzucali nasi dobrzy samarytanie zmartwieni o Wasze pieniądze dziesiątki wątków o tym jak rychło nastanie 5 złotych.
Pomimo tego kurs się broni, nikt nie chce żadnych sensownych ilości sprzedać poniżej 11 zł.
Widać jak się ustawiają na arkuszu zleceń z płonną nadzieją, że pisanie czarnych prognoz pozwoli im parę akcji taniej kupić, a tu klops.
Proponuję żeby nasi pięciozłotowcy założyli fundację ubogich inwestorów, wpłacimy Wam wszyscy po 5 złotych darowizny i będziecie się mogli zająć czymś innym niż żebraniem o spadki.