Patrząc na te drastyczne spadki, rosnące koszty, pożary, emisje, niedziałające linie, Astanę bez rury, odpisy i drenaż kasy, widzę tylko jeden sposób na wzrosty.
Zbierzmy się i pospołu wypierdźmy błagalny hymn w intencji parującego i wisielców długoterminowych nie z własnego wyboru.