Pisałem w innym wątku że jeszcze będzie się dziwnie dziać na kursie zanim dotrwamy do wyników i raportu.
No i obserwujemy kolegę Edwarda, najpierw od stycznia z innymi kolegami zniechęcał i oczerniał, teraz dla niepoznaki zachęca z dozą ironii.
Oprócz kolegi Bina i tego drugiego pojawiło się sporo nowych którzy "dobrze zdiagnozowali" status spółki.
Wiadomo bankrut, zadłużony na setki milionów, nic nie robi, zero kontraktów i za chwilę się rozleci a sprzątać będzie banda wyimaginowanych kolesi z Szymańskim na czele... a nie czasem Karwowski z 40latka?