Takie korporacyjne słowa klucze które mówią czego brakuje obecnie UE. Oglądanie się na reakcje wuja Donalda czy aby nie za szybko i ostro sankcje nakładane na Rosję i w to gra Putin. Postawił trafna diagnoze jak zachowają się USA pod wujem Donaldem i prowokuje małymi incydentami licząc na pęknięcie w UE. Wierzę że min obrony Estonii dotrzyma słowa i następnym razem ruskie przyziemia. A u nas budowanie histerii wojny przez farmy ruskich trolli i bezmyślnych dziennikarzy juz nie tylko z SE czy Faktów.