Jakby tego było mało to kurs sim jest wryty w dno historyczne a spółka córka- zależna po świeżym debiucie.
Dodatkowo to skłania do refleksji nad teoriami "piotra"... bynajmniej w tej relacji kursowej dziś przy tak kuriozalnej różnicy notowań na korzyść spółki zależnej.