Jakiś powód być musiał, ale czy warto kisić, czy może uciec. Jest faktem, że kurs był napompowany przez watpliwy przetarg, natomiast jest również faktem, że spółka rośnie organicznie. Pytanie, na ile kurs odzwierciedla ten organiczny wzrost. Z tym portfelem zamówień Q2 powinien być lepszy od Q1, zwłaszcza, że mają jeszcze zamówienia z PY, które nie kończą się w ciągu kilku miesięcy.
Jak uważacie?