Zasłyszane po wczorajszej rozprawie w sprawie upadłości:"
1. Pewnien wnioskodawca sprawia wrażenie, że dogadał się z prezesem spółki Recykl i robi wszystko by doprowadzić do upadłości likwidacyjnej, a co za tym idzie umożliwienia przejęcia majątku spółki Orzeł. W składanych zeznaniach manipulował faktami, a nawet posuwał się do oczywistych kłamstw. np.
- Koszty zarządu znacząco wzrosły po ogłoszeniu upadłości.
- Przeprowadzona restrukturyzacja spowodowała spadek przychodów spółki.
- Spółka nie miała i nie ma kontraktów gwarantujących sprzedaż produktów.
- Spółka kupuje surowiec po cenie 3-4 krotnie wyższej niż inne podmioty w branży.
2. Kurator obligacji przyznał się do prowadzenia rozmów z prezesem konkurencyjnego Recykla na temat nabycia przez niego majątku upadłego Orła. Pojawia się pytanie czy jako osoba z racji pełnionej funkcji mająca dostęp do informacji poufnych nie dopuścił się ujawnienia biznesowych tajemnic firmy? Naturalnie rodzi się też pytanie czyje interesy reprezentuje w rzeczywistości Pan Jerzy?
3. Kurator zeznał również, że wola większości obligatariuszy jest taka by przedmiot zastawu został zlikwidowany w postępowaniu upadłościowym. Dlaczego wobec tego w piśmie do administratora zastawu z dnia 23.10.2014r. napisał: „Nieuprawnione będzie zdaniem kuratora, jakiekolwiek działanie administratora zastawu zmierzające do zaspokojenia obligatariuszy z przedmiotu zastawu. Podniesione wyżej stanowisko znajduje poparcie w przeszło 59% rzeszy obligatariuszy”
4. Kurator obligacji zeznał również, że NIGDY nie zgodzi się na rolowanie obligacji ponieważ zaproponowanie obligatariuszom wypłacania odsetek wiąże się z nałożeniem na nich obowiązku podatkowego, a on nigdy nie będzie głosował za tym by ktoś miał w przyszłości zobowiązanie podatkowe."