Zgadzam się, że fizycznie z hoteli spływa niewiele, ale ja patrzę na to od strony wartości czyli stosunek rocznego spadku kredytu na hotel do wzrostu wartości hotelu i tak rok w rok ta wartość rośnie i dla mnie jest to stabilizacja, która w spółce o kapitalizacji 20 mln ma przeogromne znaczenie.
Tym samy każdy spadek kwoty kredytu o 3 mln w skali roku jest de facto wzrostem wartości hoteli i efektu o co najmniej taką kwotę i umowa z sieciówką jest tego gwarantem (wpływy może i nieduże ale wzrasta wartość)
Dzięki za zwrócenie uwagi na ew. przejrzystość. Będę się temu przyglądał.