Z tego co widzę to Stonoga sam trochę się w to wpakował.
Jednak nie dajcie się - zapewnił że wszystkie sprawy będą kontynuowane, w tym Uboat.
Jak obiecał że zbierze kasę i zawiezie ludziom co się im dom spalił - tak zrobił
Dopóki nie wyjdzie na jaw że kogoś oszukał (z akcjonariuszy czy udziałowców) należy zakładać że tak nie jest.
1. Kupił 43% od byłego prezesa za prawie 500 tys zł.
2. Akcji tych nie ma w obrocie..
3. Na Fejsbóku sprzedawał udziały spóki zoo.
Mimo że nie wszystko mi się u niego podoba nie uważam żeby zrobił do tej pory jakąś krzywdę spółce a są tutaj tacy co po informacji o jego wejściu skasowali prawie 50-60% jednego dnia.