Nie sprzedałem, więc nie utopiłem. Mam kontakt z prezesem. Kwestia czasu. Sam zobaczysz. Tam tylko głupio zrobiłem, że nie wywaliłem jak byłem na plus, z uwagi, że wiedziałem, że gra jest mocna. Problem, że w ostatecznym rozrachunku o czym nie wiedziałem poszli w złą stronę i kilka nieciekawych rozwiązań. Ponadto 505 games upadł na samo dno. Ale w porównaniu do bankrutów jak LMG oni sobie radzą. Nie kojarzę żadnej spółki z NC, która w obliczu takich trudności by wyszła obronną ręką. Cały team został. Otrzymali dofinansowanie (ja uważam, że na Barn Finders 2, czemu nie mogę napisać), ponadto nie chcąc zwalniać teamu dostali projekty na zlecenie + wzięli się na niezły symulator, który da szybki zastrzyk gotówki. A jak widzisz dopiero się hossa na NC gamingu zaczyna. Jeżeli bankruty potrafią rosnąć 100-200% w kilka sesji to tym bardziej te które sobie radzą.
Owszem do sukcesu nie mogę tego zaliczyć, ale na szczęście to "tylko" 1/6 mojego portfela i sam GF mi wystarczy aby zarobić 2/3 razy tyle niż cała reszta.
Ponadto nadal mogę jeszcze uśrednić, chociaż na tą chwilę wolę co mam ładować w pewniaki. A jak mi odjadą wtedy będę pakował w NC które jeszcze nie odjechało.
Jedyną spółką na której straciłem to Boombit, ale też dlatego, że tam straszny syf był/jest a rynek mobilek się mocno kurczy, więc nie chciałem tego trzymać, jednakże to co wywaliłem ze stratą tam, od razu włożyłem w Bloobera na którym zarobiłem, więc ostatecznie na żadnej spółce gamedev nie straciłem.