Problem nie jest ze sprzedającymi, ale z brakiem kupujących. Pamietam, gdy kurs był po 70-90 groszy i wogole nie było kupujących. Historia WSE z podbitkami może odstraszać mniejszych, duzych kupujących nie ma, może czekają na odpowiedni moment. Podobnie było przed wezwaniem, do 1.10-1.11 nie było zbyt dużo chętnych na zakupy. Jestem przekonany, ze będą tu jesscze duże obroty, ale nikt nie wie kiedy. Może od 1.30, a może od 1.20, albo 1.10? Na pewno poziom interesujący większych inwestorów wszyscy zobaczą po wystawionych zleceniach i zakupach. Ja osobiście nie mam już akcji WSE i nie dlatego, ze mam złe zdanie o spółce, ale dlatego, ze przez rok sporo już zarobiłem na WSE i na razie mi wystarczy. Większość kapitału z WSE przeniosłem na Ipopeme, ale zerkam na WSE i obserwuje.