Konkurencję Arctica wykanczają ceny energii, ceny i dostępność surowców. O cenach energii mówił zresztą gdzieś sam prezes, więc tu nie ma co polemizować. Obecna sytuacja sprzyja Spółce, tylko to nie jest proste wynikanie. Kilka mocniejszych bodźców i juz się to zacznie odbijać na wolumenie i rentowności. Dobrze, że pod koniec 3Q oddali do użytku w Munkedal kociol na biomasę, więc cały 4Q działali z jeszcze mniejszymi kosztami. Caly czas zachowują przewagi, choc np. do samowystarczalnosci energetycznej wciaz jeszcze brakuje. Tak samo kompletna dekoniunktura na rynkach nie jest pożądana, bedzie dobijała te fabryki co jeszcze działaja, ale tez zaszkodzi juz wolumenowi Arctica. W drugą stronę globalne koszty energii sa jednak skorelowane ze wzrostem gospodarcznym. Biorąc pod uwagę, że wiecej niz 3/4 produkcji idzie na eksport, nalezy kibicowac, zeby jednak gospodarki się rozwijały, nastąpi częściowy efekt kompensacji, konkurencja bedzie miała z mnieszymi cenami energii wiecej do powiedzenia, ale gospdoarki beda w stanie więcej przyjąć. Spółka wciąż ma niewielkie ale jednak zapasy produkcyjne. Mnóstwo zmiennych, ale konkluzja jest taka, ze AP ma całkiem sporą przestrzeń do działania i na tym etapie trudno zakładać jakieś radykalne, tj. siegające kilkudziesięciu procent spadki na wolumenie i rentowności. Trzeba bedzie się przyglądac sytaucji na bieżąco, z kwartału na kwartał.