Prawda, że będą mieli niższe przychody ze sprzedaży gier wydawanych przez 505.
Natomiast nie są na stracie z gry, bo umowy wydawnicze zwykle pokrywają cały koszt ich produkcji.
Widać, że firma jest budowana w długiej perspektywie. Na ewentualne dywidendy nie ma co czekać i ryzyko płynności jest niemałe, ale jeśli im się uda, to powstanie duże studio gamingowe. Dla mnie po 2 latach wyspu społecznek z jednym tytułem to jest mile widziana zmiana w podejściu do budowania wartości.