Przecież wg ostatniego raportu, EBITDA bez Polimerów jest dodatnia. Zabrać Polimery i te gigantyczne zadłużenie z odsetkami to by Azoty odrazu stanęły na nogi. Ale po to ma być restrukturyzacja. Każdy musi coś dać od siebie, banki muszą zrezygnować z części wierzytelności, dać przerwę z splacie zadluzenia 2-3 lata, rząd musi dać jakies gwarancje, itd. zoty muszą też wewnętrznie poprawić zarządzanie, ciąć niepotrzebne koszty, itd. typowy program restrukturyzacji. Cła na ruskie i białoruskie nawozy zaczną dawać efekt i wyniki powinny się poprawiać. Ale trzeba rozwiązać wpierw temat Polimerów i zadluzenia.