Rozumiem, argumentację o latach pracy i doświadczeniu, akcjach pana profesora ale rynek i potencjalny nabywca nie patrzy na to. Jedynym tak naprawdę kryterium jest ile możemy zarobić kupując takie urządzenie. Parafrazując jeśli kupiłem sobie mercedesa i jestem z niego zadowolony, to co z tego że na rynku są porsze i lamborgini. Mi wystarczy mercedes. Podobnie może być z PCR ONE będzie takim porsze, tylko inni mają już mercedesy i im wystarczają, i nie wydadzą pieniędzy na wyższą klasę. Co o tym sądzicie?