Mimo wszystko wygląda to dość dziwnie. Wzrost kursu na dużych obrotach, bo to jednak kilkaset tysięcy, a później spadek coraz niżej i po prawej po 100, 900 lub 500 akcji jak wczoraj. Nikt już tego nie bronił ani nie chciał kupić, aż sesja skończyła się na czerwono. Oczywiście na kilka sekund przed końcem. Kto by tego nie robił nie jest to przypadek. To już jest kolejna taka sesja, teraz pewnie kurs będzie się utrzymywał koło tego poziomu lub trochę niżej. Tylko, dlaczego akurat ten poziom.