Nawet zły wyrok to według mnie i tak lepsze rozwiązanie niż ciągła niepewność jaki będzie i straszenie Armagedonem.
Kilka dnia i go strawią. Paniki nie widać. Jak w miarę spokojnie skończą to życie wróci do normalności. Temat przycichnie i zacznie się reagowanie na inne wydarzenia. Dużo już było w cenach bo frankowe banki wcześniej mocno spadły.
Na ten moment według mnie ważniejsze jest pytanie co mamy u Janków. Czy zaczęła się tam poważniejsza korekta czy znów rozejdzie się po kościach. Jutro dane z rynku pracy może one dadzą część odpowiedzi.