Elvis, sorry, że bezpośrednio do Ciebie, ale ... nie poznaję Cię.
Nie załamuj się, pls., bo to się przenosi na innych, w tym na mnie.
Jak wiesz, ja tu jestem prawie od początku i jakoś nie straciłem wiary.
Weź się w garść!
Będzie dobsz., czasem tylko trzeba trochę dłużej poczekać ...
Dziękuję bardzo.