Nie będzie żadnej sensacji. A skup jest jeden, przegłosowany jeszcze w październiku. Okrągłe 20 milionów, które relatywnie niedługo się skończy. Kogo ma to zaskoczyć? Na pewno nie tego, kto zna sytuację spółki i czyta komunikaty. Nie będzie żadnego spektakularnego wydarzenia. Co nie znaczy, że cena akcji nie wzrośnie. Równie dobrze może być 50 zł w ciągu roku. Wystarczy, że kupujących będzie więcej niż sprzedających. Na razie podaż jest zaskakująco wysoka.