Dzisiaj mam wolne i postanowiłem przetestować
Elder's Triple Screen na mojej ulubionej spółce PGE.
W skrócie na czym to polega:
-wybierasz interwał na którym chcesz inwestować (dzienny, godzinowy itp.);
-dokładasz do tego wykresu dwa kolejne interwały - wyższy i niższy ( dla dziennego to wykres tygodniowy [o 5 większy] i wykres godzinowy [o 5 mniejszy]);
-na wykresie o większym interwale (tygodniowy) wstawiasz zwykły MACD i na przykład EMA 13;
-na tym środkowym interwale (dzienny) dajesz oscylator jakiś;
-a ten o najmniejszym interwale (godzinowy) służy do oglądania wybić.
Jak na wykresie o największym interwale MACD rośnie i na przykład EMA rośnie, a na wykresie środkowym oscylator jest nisko, to jest to idealny moment na zajęcie L.
Jak na wykresie o największym interwale MACD spada i na przykład EMA spada, a na wykresie środkowym oscylator jest wysoko, to jest to idealny moment na zajęcie S.
Oczywiście przejrzałem to na PGE i przez ostatnie miesiące sprawdza się idealnie.
Grasz tylko wtedy gdy jest prawdziwa okazja.Testowałem to na godzinowym i 10-minutowym i 2-minutowym.
LINK
link Jest osoba tutaj która z tej techniki korzysta albo korzystała? Jakie macie doświadczenia? Na danych historycznych wyglądać może wszystko dobrze, a inna sprawa to praktyka.A i nie podoba mi się obecna płynność na kontraktach akcyjnych i indeksowych. Dlaczego tak jest?