Przecież tytuł tego posta to jest cytat z Kwaśnickiego, wystarczy przeczytać artykuł. Nie wiem na ile to prawda, ale wątpię, żeby chłop miał coś wspólnego z shortującym funduszem i raczej wie co mówi, w przeciwieństwie do planktonu na forum, w tym Ciebie. Ale jak ktoś widzi tylko shorta wszędzie, traktuje go jak jakąś wszechobecną moc sterującą naszym giełdowym uniwersum, a nie widzi, że kurs tonie, ze względu na ogólnie bardzo zły sentyment na spółce, do tego słabsze niż jeszcze niedawno sądzono prognozy nadchodzących wyników to tylko pogratulować. Ja rozumiem, panikę, bo stan konta maklerskiego się kurczy, ale też trochę obiektywizmu. Nie zawsze spadający kurs to wina mitycznego "shorta"