Czemu nikt nie sprzedaje? Jeśli zarządowi, przygotowującemu się do przejęcia akcji przez inną spółkę w ramach własnej struktury, zależałoby przed owym przejęciem na obniżeniu ceny akcji (sprawa naturalnie dotyczy Eurofaktor'a, który ma być - "rzekomo" - wchłonięty przez Jupiter'a), mógłby teraz, sprzedając tymczasowo niewielką ilość akcji, zbić cenę grubo poniżej 3 zł., a może nawet do gołych 3 zł.? Czemu nie sprzedaje tych akcji ten, kto wiedząc (co starał się okazać w powyższych tekstach), że cena jeszcze spadnie, by odkupić taniej i zarobić w momencie, gdy cena wezwania do sprzedaży ustalona np. na 4,50 zł. Czy ktoś, bez opierania się na domysłach i dedukcji domorosłych analityków, zna jednoznaczne odpowiedzi na te pytania?