Jak dojdzie do materializacji akcji to część akcjonariuszy posiadających jeszcze akcje będzie chciała się ich pozbyć a to zrodzi mega podaż a po drugiej stronie będzie tylko jeden gracz skupujący i to on będzie dyktował warunki.
W typowej sytuacji inwestor podniósłby cenę by skupić oczekiwaną ilość. Niestety tu wzywającym jest Roman a dla niego najważniejsze jest żeby zarobił BRS a BRS zarobi wtedy jak skupi jak najwięcej akcji po jak najniższym kursie.
PS. Też liczę na lepszą cenę :)