Wręcz przeciwnie, od kilku miesięcy dokupuję. Szkoda że tak wcześnie zacząłem, bo można było taniej. Sama współczynnik c/wk jest dość niezwykły, jak na spółkę handlową, a przecież ich zapasy chyba się nie psują.
jednak ostatnio zaczynam odczuwać niepokój, że ktoś coś wie i dlatego sprzedaje. Najbardziej się obawiam, że obecna umowa to dyktat dostawcy i dobry wynik "se ne vrati".
Jednak nawet wówczas, musiałby ktoś zrobić niezły przekręt, żeby na tym stracić w dłuższej perspektywie. Ale chyba warto pojechać na walne i zobaczyć z bliska, chociaż nie ma gwarancji, że pokażą prawdę.
Suma summarum - ciągle "topię" tam swoje zaskórniaki.