Pofatyguję się aby udowodnić, że nie jesteś tu by dyskutować.
"Optymisci, pesymisci", może jeszcze zielono-swiatkowcy lub "zółte stopy"? :)
Takie grupy tez sa na GPW? Uwielbiam tu bywać bo miedzy takimi szaleńcami czuje się lepiej niż czułbym się miedzy najbardziej dostojną arystokracją krwi.
Za to co zrobiliście z tego forum, bankier powinien wam dać dożywotnie abonamenty, a najlepiej po 3 na głowę
(bo kto dojdzie z ilu kont piszesz).
Zero dyskusji.
Zadałem merytoryczne pytanie, na które wiem, ze nie doczekam się odpowiedzi, bo nikt przy minimalnym rozeznaniu rynkowym, nie wypisywałby takich rzeczy. Wiec jak nie masz nic do dodania to się nie fatyguj, trolu o kilku nikach.
Każde Twoje słowo to humbug. Każde.
Chcesz dyskutować, to stawaj .....
„Nastepnie tzw spoldzielnia na malych obrotach uwiarygodnia” (antysyf)
I co to ma znaczyć?
Sugerujesz czytelnikom, że spadki na małych obrotach to "pic na wode", "nie spadki" i nie musi być powodu do niepokoju?
Wniosek: Nie znasz historii notowań spółki, w która rzekomo inwestujesz.
A skoro sam nie znasz (w co nie wątpię) to nie rób z innych dyletantów, bo mogą se otworzyć i sprawdzic.
Zwała zaczynająca trend spadkowy i wyłamująca strukturę wzrostowa, na która sam grałem wiosna 2015 były spadkami o NAJMNIEJSZYCH obrotach w skali con. pół roku.
Czemu tak mogło być? Mojej teorii nie przeczytasz, a odpowiedź może być ... tak przerażająco prosta, że aż straszna.
Pomijając fakt, że ja jestem (póki co optymistą :)) )czemu dałem wyraz w obszernym poście 2 dni temu, a tylko ktoś, kto nie jest tu by dyskutować może pisać takie kretynizmy. Tylko jedna osoba ma tu "takie" konstrukcje myślowe, czytaj: od 2 lat dyskutuje ze swoim alter-ego :))
Teraz Twój komentarz do Twojego kolejnego humbugu o "małych spadkach" ?
- tylko nie o emocjach, lecz o rzeczonej sytuacji.
Nie dla mnie, bo mam w poważaniu "opinię" kogoś, kto używa kilku kont.
Dla czytelników, których już nie raz wprowadziłeś w błąd i masz dalej tupet aby wtrącać się, gdy dorośli dyskutują :)