Odnoszę wrażenie, że szykuje się coś kluczowego na Newagu (włącznie z trzepaniem anali, o których pisał Obserwator), bo w poziomie agresji i intensywności (objętości wpisów) obrońcy uzasadnień gnojenia kursu piszą ostatnio absurdalnie dużo i strasznie nerwowo. Ale nawet oni już nie wieszczą spadków zauważając generalne tendencje wzrostowe. Nie wiem, może ta zmiana w KNF jednak coś dobrego wywołała? Może wreszcie podpisywanie umów będzie powodem do wzrostu kursu?