To jest tylko część prawdy . Od kilku miesięcy Dayli nie płaci właścicielom wynajętych lokali handlowych , nie płaci za koszt zużytych mediów w tym ogrzewania lokalu . W trakcie trwania postępowania restrukturyzacyjnego powstały milionowe długi ,ktoś na tym zyskał a większośc dopłaciła w tej grupie oszukani wspaniałymi wizjami akcjonariusze .Została stworzona pułapka przez tych co prawo opracowali . Właściciel lokalu nie może go wypowiedzieć nawet jak najemca nie płaci a jak wypowie to lokalu i tak mu nie oddadzą . Ze strony sędziego komisarza nic im nie grozi. Sędzia komisarz mimo że prowadzi nadzór sądowy nie może powiedzieć komu zarządca sądowy ma płacić , I w ten sposób Spółka Dayli POLSKA okradła wszystkich właścicieli lokali handlowych , okradła obsługę sklepów która nie otrzymała wypłat za ostatni okres , i wszelkie gadanie o ponownym uzdrowieniu to nowa metoda " na inwestora " jeszcze gorsza od metody " na wnuczka. " Takie czasy że nadzór sądowy nad restrukturyzacją preferuje dłużnika, pozwalając mu okradać bez względu że okradają ponownie już okradzionego wcześniej wierzyciela .Sąd wyjaśnia w piśmie , że jak dłużnik nie zapłaci za wynajęty lokal , nie zapłaci za ogrzewanie lokalu ,nie zapłacił wynagrodzenia paniom pracującym w sklepie to poprawi to sytuację ekonomiczną dłużnika i może zapobiec ogłoszeniu upadłości spółki Dayli Polska . W jakich czasach my już żyjemy . Kradnij to ci się poprawi sytuacja ekonomiczna. Trudno się dziwić że panuje powszechna niechęć do sędziów i sądów . Potrzebna dobra zmiana .