Kilka "ale":
- Dzierżyńsk (ten zatruty) jest w Rosji nie na Białorusi, więc to nie w związku z tą sprawą robiono te badania (prawdopodobnie)
- mimo to pozytyw, że badania robiono na zlecenie tamtejszych władz, świadczy to o rzeczywistym zainteresowaniu
- wbrew powszechnej "wiedzy" na facebooku nie udziela się osławiona pani Ewa, a jakiś facet (no chyba, że pani Ewa jest transwestytą i mówi o sobie w osobie męskiej) :)