Wydaje mi się że Wawel ma jakieś plany awaryjne na wypadek końca współpracy z JM. Nie raz prezes udowodnił że ma głowę na karku i raczej nie powiększaliby mocy produkcyjnych siedząc na minie. Wolą jednak poinformować rynek że pewne turbulencje w przychodach mogą wystąpić. Chętnie zwiększę zaangażowanie ale poniżej tysiąca.