No, no już zostawmy ta świętoszkowatą hipokryzję za drzwiami:) Robisz kółka, to znaczy że strata innych aż tak bardzo ci nie przeszkadza, żeby ich nie golić z kacji i potem oddawać komuś wyżej;)
Żeby była sprawa jasna, ja też nie mam nic przeciwko kółkom. Chodziło mi o to, ze to raczej nie jest trwały wzrost i żeby się nie napalać, ze spadek był tylko chwilowy, bo może się okazać że to jednak odbicie było tymczasowe.