Tu zacheceni wczesniejszymi przekretami dymaja nas nadal i to calkowicie legalnie nikt nic nie zrobi, duzo krzykaczy i nic wiecej. Napisał ktos do knf? Pewnie nie bo nikt w ta instytucje nie wierzy, to tylko maszynka do robienia kasy dla kolegow urzedujacych politykow. Po co to w ogóle istnieje