Na ten moment jak dla mnie z takim zadłużeniem i niskimi przychodami ta spółka lokuje się blisko kategorii bankrut. Jeśli jednak Kleba znajdzie dla Admirala jakiegoś większego inwestora, który dokapitalizuje spółkę, nawet kosztem rozwodnienia kapitału, i wtedy spółka zacznie bez góry zobowiązań sprzedawać łódki i produkty z laminatu, to wtedy może tu być kosmiczna cena w stosunku do aktualnej. Póki co brakuje wiarygodności (faxy, listy intencyjne) ale mały pakiet warto mieć.
Zobaczcie jaką część zysku zżarły odsetki. Z tego trzeba wyjść jeśli nie chce się zamykać budy. 50 na 50, że spółka się rozwinie.