Inwestycje są finansowane z kredytu. To raz. Wypłacanie dywidendy i jednoczesne posiłkowanie się drogim kredytem to finansowy absurd. To dwa. Powoli kurczy się baza produkcyjna ( oraz sektorowa ) spółki. To trzy. Bez dofinansowania zewnętrznego spółka już od kilku kwartałów przynosiłaby straty. To cztery. Na koniec - gdy BRS rozpoczął potężne inwestycje w sektor automotive, zapowiadał gigantyczne zyski z tego sektora oraz efekt skali, w związku z bazą materiałowo - metalurgiczną. Dziś pozostały z tego tylko wspomnienia i długi do spłacenia.