Akcjonariat został przez wielomiesięczną konsolidację (i wcześniejsze akcje też) bardzo dobrze wytrzęsiony, utwardzony; zdarzy się jednak, że jeszcze trochę "gąbczastej masy" jest gdzieś wciśnięte i będą wymiękać po takich prowokacjach - facet wystawia na postraszenie kilka K (na fixie porannym nawet PKC, z - na tą okazję - wycofanym ukrytym kupnem...), spuszcza w piłkarskie środy kilka K akcji PKC, przetrzymuje towarzystwo nie dokonując żadnych zakupów przez wiele godzin (ale w tym czasie ma oczywiście ustawione sidła na kupnie po lewej tak, aby choć o 1 grosz wyprzedzić jakieś inne, większe zlecenie) itd.
Jedno jest pewne, kiedyś robił większe brania w najlepszym przypadku co kilkanaście dni, teraz w zasadzie codziennie - nawet jak sobie jednego popołudnia odpuści (jak wczoraj, według mnie pokazowo...), to widać, że czas mu ucieka (coraz bliżej b. pozytywnych rozwiązań dla Polnej). Dlatego można gościa przetrzymać (to do sprzedających teraz....).
Chyba, że nawet te parę sztuk to też zaplanowane, żeby "dać przykład" innym - patrzcie, opłaca się jeszcze oddawać na lewą....