Białostocka prokuratura prowadzi śledztwo ws. znanej wśród artystów, celebrytów i polityków galerii sztuki. Według KNF jej klienci mogli stracić nawet 300 mln zł; pełnomocnicy poszkodowanych nieoficjalnie mówią PAP, że pokrzywdzonych może być kilkaset osób, a straty sięgają nawet 800 mln zł.
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Galeria-sztuki-niczym-piramida-finansowa-4066536.html
Ten sam schemat co na Podkarpaciu i w Gdańsku ... lokalni 'wpływowi' a reszta to kopia przypadku z Gdańska i Podkarpacia.
Z pewnością sprawę bada ABW jednak przykład Gdańska i Podkarpacia dowodzi, że muszą być to działania z zewnątrz a przyczyną nie jest brak kompetencji 'lokalnych służb a właśnie 'niemoc' i brak siły przebicia.
W kontekście Marki ma to też wymierny wpływ! (pośrednio gdy chodzi o reakcje Nadzorcy i Sędziny oraz Kuratora na odstępstwa oraz patologiczne wynagrodzenie oraz procedury udzielania pożyczek)
Odnośnie Banku w Szepietowie trzeba dalszych kontroli KNF i sprawdzenia tego czy w innych lokalnych bankach spółdzielczych również nie dochodziło do nieprawidłowości przy wycenie kredytów.
Gdańsk, Podkarpacie a teraz Podlasie z Białymstokiem ! czas reagować na poziomie centralnym.