jak na razie musimy się pokisić na minimalnych poziomach,(kapitalizacji jednego bugatti jakim onegdaj jeździł LCz),jeśli spółka w końcu zacznie pokazywać zyski,nawet tylko na papierze wówczas wycena zmieni się diametralnie,ewentualne dobre wieści z innych spółek Leszka mogą zwiastować lepszą sytuację na papierze(tyle że może to być czysto spekulacyjne)
Obecnie sądzę że już nie mamy gdzie spadać,testy na kursie okolic 8x gr poczynione więc szorujemy i gładzimy dno żeby kiedyś ładnie wystartować...