Dr twój post brzmi jak kapitulacja. Ja myślę jednak, że nie wszystko stracone jeszcze, nie mam wielu akcji więc nie załamuje mnie sytuacja choć wolałbym aby rosło lub chociaż bokiem szło. Odwołuję jednak moją deklarację z wczoraj i kupię coś dopiero w okolicy 1,0-1,2 zł bo będzie tego dwa razy więcej wtedy. Na dziś nie widzę na horyzoncie szansy na wyhamowanie spadków ale spółki nie spisuję na straty, wciąż tli się nadzieja a ona umiera ostatnia.