Niii tam, Panie, zysków w startupie niii ma, a już powinny być miliardy...
A tak na poważnie, to niektórzy myślą, że próby takich materiałów, to jak próba roweru na sprzedaż, "daj pan przejadę się wkoło trzepaka". Przecież firma produkująca musi to przetestować i to na wszelkie strony. Nawet jak mają już urządzenie to zwykły test "włącz-wyłącz" to musi trwać. Np co 10 tys razy musi to byś przebadane co do właściwości. A gdzie kolor, jasność, blaknięcie itd? Ale nie, niektórzy myślą, że to jak wódka "sponiewierało, albo nie". Szkoda pisać.