Ciekawe co jest gorsze, ten gniot, czy ty tracący czas na jego analizy. Współczuję doboru waloru jeśli inwestujesz większym kapitałem to jest bezsens wchodzenia w takie spółki. Proponowałbym zacząć od fundamentów, czytaj istotności obrotów w inwestycjach, ale o tym to już Ci piszę od dawna. Nie przeszkadza Ci to kreślić kresek dla spółki, której twoje kreski jeden inwestor może z nudów zmieść w 15min... po czym ty wypisujesz swoje elaboraty, którym bliżej do fantastyki w przypadki tego waloru, niż sensownej analizy.