Tuskowy zarząd nie zdąży już nic sprzeadć drożej na Comexie, bo nawet, jak już zarejestrował tam swoje produkty, to nie dotrą do NY na czas. Prawdopodobnie ceny miedzi w NY bedą zawierały piećdziesiecioprocentowy podatek w sobie, czyli będą, średnio rzecz biorąc o 50% wyższe niż w Londynie, ale dostawcy z Europy, jak KGHM, nie zarobią wiecej, bo bedą musieli zapłacić cło.