ok, ale jakie są prawne konsekwencje dla zarządu nie złożenia wniosku o upadłość w sytuacji trwałej niewypłacalności spółki. Wszyscy rozchodzą się do domów i piją herbatkę? Czy tu się uruchamiają jakieś przepisy karne? Czyżby sposobem na totalnie rozkradziony majątek było robić "NIC" i czekać do przedawnienia? Jakoś nie wierzę.