Osobiście pomyliłem się. Brawo dla Ciebie za rozsądek. Tragedii nie ma, wyszedłem z zyskiem po 13.85, wróciłem po 14.10. W jakimś sensie zapłaciłem chociaż za spokojny sen przez te parę nocy i jestem dalej na pokładzie ;) Wygląda na to, że po dobrych zbiorach z 2018 i podwyżce cen czeka nas chyba kilka kwartałów pozytywnych.