A kto powiedział, że chcę "to coś" kupować. Takie biuro jednego dnia jest , a drugiego ogłaszają jego bankructwo (zwłaszcza przy słabej złotówce i kryzysie stulecia).Zaglądam tu z ciekawości, bo miło obserwować twardych akcjonariuszy, którzy gdy wokół wszystko się wali postanowili trzymać 40 krotnie przewartościowane akcje. Ale ostatnio komuś trochę pociekło w nogawkach.... :))
Pozdrawiam.