Może być też tak, że oni interpretują tę datę odmiennie od reszty świata, i w ich pojęciu jest to data "startowa". Inaczej mówiąc komunikują coś w rodzaju: "spodziewajcie się raportu nie wcześniej niż w podanym terminie, ale też nie później niż w terminie przewidzianym przez prawo". Przynajmniej ja zakładam taki limit, bo w przeciwnym wypadku czekałyby ich sankcje ze strony GPW.