Dnia 2024-01-08 o godz. 11:20 prawnuk napisał(a):
> Ja mam sentyment do takich struktur jak RSY.
> Mając 6 lat zwiedziałem pierwszą fabrykę w życiu /Gorlice/, potem oglądałem coś co jest podobnego - czyli hutę, w właściwie kużnię Cognora w Zawierciu.....
> to fajne firmy, gdzie ludzie muszą mieć mega kompetencje.
>
> I ŻARTUJĄC jak coś gdzieś ktoś wytapia, i coś sie dzieje nie tak jak być powinno, to jak pogadasz ze starym operatorem, to ci powie - a dodaliście troche tego i tego? Potem to dodajesz - i cholera - problem znika.
>
> Zawsze mi się marzyła praca w takich strukturach, bo to i wyzwanie i romantyzm XIX wieku.....
> ale życie podpowiadało proste roboty
Prawnuk ty serio to do niego piszesz? Przecież to jest skończony leń z dwiema lewymi łapami i pustą głową. On sam napisał że się brzydzi pracą zarówno fizyczną jak i umysłową. Dla niego coś takiego jak etos pracy czy radość czerpana z tej pracy czy też radość z tworzenia czegoś, jest tak abstrakcyjne jak zachowanie przez niego higieny osobistej. Tej kreaturze bliżej do zwierzęcia niż do gatunku lidzkiego.