Trochę racji w tym jest. Makro się odwróciło na niekorzyść i straszą nas w mediach to wojną, to płonącą planetą aby koniec końców zacząć drukować. Taki standard. Inna sprawa że skoro wchodziłeś na rynek to trzeba było przeanalizować sytuację makro.. spółki pokazywały pierwsze słabości, stóp % nie obniżają, strach, Ci co zarobili przez Covid realizują część zysków itp.. Teraz trzeba czekać na dodruk i sztuczne stymulusy fiskalne. To zawsze dźwiga giełdę..